Portal odwiedziły 3521412 osoby
Aktualnie przebywa 16 osób
10 kwietnia 2017 14:04 | Aktualności
Dnia 22 marca 2017 r. grupa 21 uczniów pod opieką A. Zając i A. Wierzbowskiej uczestniczyli w „Spotkaniu ze świadkami historii”, w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie.
Już po raz drugi wzięliśmy aktywny udział w tym programie. Pierwszy raz spotkanie dotyczyło osób ocalałych z Holokaustu a obecna wizyta dotyczyła spotkania z ludźmi którzy otrzymali tytuł „Sprawiedliwy wśród narodów świata”. Ideą programu jest poznawanie historii poprzez rozmowę. Uczniowie gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych regularnie spotykają się ze świadkami historii. To niepowtarzalna szansa, by uczniowie zetknęli się z tematami, które znają z podręczników i lekcji historii. Dla wielu z nich takie spotkanie jest bardzo ważnym, poruszającym doświadczeniem, które pomaga w zrozumieniu historii Żydów polskich.
Tym razem spotkaliśmy się z panem Leszkiem Szulcem.
„Mój ojciec – mówi – był doskonałym konspiratorem. Robił wędliny, należał do PPS-u, współpracował z Żydami. To zresztą – podkreśla – nie byli dla mnie Żydzi, ale koledzy, znajomi”.
Mieszkali na przedmieściach Stryja (dawne województwo stanisławowskie). Kiedy w 1939 r. weszli Rosjanie, ojciec powiedział żonie i dwóm synom: „To, co się będzie działo w domu, jest tylko naszą tajemnicą”. I zaczął z synami kopać różne schowki.
„Wszyscy byliśmy w konspiracji – mówi. – U nas w domu znajdował się główny magazyn broni i materiałów wybuchowych”.
Sonia Landau i jej mąż Jonah Friedler ukrywali się u nich od października 1943 r. do sierpnia 1944 r. Sonia była córką zaprzyjaźnionego młynarza, Jonah nauczycielem języka hebrajskiego. Najpierw schowano ich w ciemnej wozowni pod ziemią, koło materiałów wybuchowych, w kilkumetrowym pomieszczeniu oświetlanym latarką, później – bo to podmokły teren obok rzeki – zostali przerzuceni na strych. Mieli materace, poduchy i jedzenie na trzy dni. Na koniec, kiedy już Niemcy zaczęli uciekać, przenieśli się do schowka przy kuchni i nocą mogli wychodzić z domu do ogrodu. Po wojnie wyjechali do USA.
„Moja córka była u nich w Nowym Jorku – mówi. – Nasze zdjęcia stoją na komodzie i Sonia jej powiedziała: ››Twój tata, stryj i dziadek mnie ratowali.‹‹ I obie się popłakały”. (ze strony Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN https://sprawiedliwi.org.pl/pl/historie-pomocy/historia-pomocy-rodzina-szulcow).
10 listopada 1997 rodzinie Szulców (Józefowi Szulc, Mari Helenie Szulc i Leszkowi Janowi Szulc) przyznano tytuł Sprawiedliwy wśród Narodów Świata
A poniżej krótki film – „Relacja Leszka Szulca”.
Po spotkaniu w Muzeum pojechaliśmy do kina.
Wyjazd można zaliczyć do bardzo udanych.:)
Tekst i foto: A. Zając